Czwartkowa sesja nie przyniosła przełomu w nastrojach na GPW. WIG20 odnotował kolejną spadkową sesję, na dziewięć ostatnich dni handlu, osiem kończyło się na minusie. Wczorajsze zamknięcie wypadło na 1781,7 pkt, co oznaczało 0,3% niższy poziom niż w środę. W ostatnich dniach notowania balansują na opadającej linii bessy poprowadzonej od szczytu z maja 2015 przez lokalne maksima z 1Q’16 i 2Q’16, którą udało się przełamać w pierwszym tygodniu sierpnia. Wczoraj rozpoczęło się doroczne sympozjum w Jackson Hole (organizowane przez Rezerwę Federalną), które może dać wskazówki w kwestii przyszłej ścieżki stóp procentowych. Przemówienie J. Yellen planowane jest na dzisiejsze popołudnie (16.00 naszego czasu). W ostatnich dniach lekko wzrosło implikowane prawdopodobieństwo, że do podwyżek dojdzie jeszcze w tym roku (wg kalkulacji Bloomberga na grudniowym posiedzeniu wynosi on 57%). Wczoraj indeksy na Wall Street nieznacznie traciły na zamknięciu (S&P500: -0,1%). Dziś rano kontrakty na amerykańskie indeksy notowane są bez większych zmian, symbolicznie tracą futures na DAX. Na naszym krajowym podwórku trwa sezon wyników kwartalnych, który wchodzi w (prawie) ostatnią fazę (część spółek zdecydowało się przesunąć raport za 2Q’16 na wrzesień, co umożliwiają nowe przepisy). Wczoraj wieczorem pojawił się raport agencji Moody's, w którym zwraca on uwagę, że eskalacja kryzysu konstytucyjnego w Polsce jest negatywna dla wiarygodności kredytowej naszego kraju (najbliższy przegląd ratingu planowany jest na 9 września – w maju Moody’s obniżył perspektywę, pozostawiając rating bez zmian).
pobierz pełny biuletyn