Na środowe notowania na GPW i kondycję WIG20 należy spojrzeć przez pryzmat kilkudniowego spadku, który zdominował zachowanie koszyka blue chipów w ostatnim czasie oraz wtorkowej przeceny akcji Pekao i PZU. We wtorek indeks największych spółek stracił 0,5 procent i znalazł się na poziomie najniższym od pierwszych sesji sierpnia głównie dzięki słabej postawie akcji Pekao i PZU, które straciły – odpowiednio – 2,1 procent i 3,4 procent. Impulsem spadkowym była informacja, iż PZU może prowadzić rozmowy o przejęciu Pekao od włoskiego udziałowca. W środę na spekulacje o rozmowach PZU z UniCredit nałożyła się reakcja rynku na raport kwartalny PZU, który – w pierwszych minutach - został negatywnie przyjęty przez rynek. Szybko jednak okazało się, iż ze strony rządu pojawiło się dementi o planach przejęcia Pekao przez PZU i dwie lokomotywy obozu podażowego zaczęły odczuwać większe zainteresowanie popytu. W finale, akcje PZU podniosły się z rocznego minimum i skończyły sesję zwyżką o 1,1 procent przy blisko 314 mln złotych. W przypadku Pekao wzrost był skromniejszy, ale aktywność wyniosła ponad 75 mln złotych. Łączny obrót na dwóch wspomnianych spółkach była na tyle duży, iż przykrył całość rozdania w WIG20, którego licznik ledwie przekroczył pułap 666 mln złotych. W przypadku szerokiego rynku na akcje PZU i Pekao przypadła więcej niż połowa całego obrotu. Wyliczenie aktywności na akcjach dwóch ważnych spółek warszawskiego parkietu wskazuje, iż parkiet ma za sobą rozdanie zdominowane przez szum informacyjny i w pewnym sensie sesję typową dla sezonu wyników, które generują dni z uwagą rynku skupioną na pojedynczych walorach. Nie zmienia to jednak faktu, iż na wykresie WIG20 pojawiają się sygnały możliwej korekty. Trzy ostatnie świece z drobnymi korpusami dobrze uzupełniają wcześniejszą próbę obrony psychologicznej bariery 1800 pkt., a kształt dziś wykreślonego korpusu wprost sygnalizuje, iż rynek znajduje się na poziomach, gdzie podaż i popyt znajdują się w równowadze. W efekcie warto oczekiwać mniej jednostronnego handlu niż na kilku poprzednich sesjach i próby powrotu WIG20 w rejon 1800 pkt.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA