Zdecydowana część wczorajszej sesji upłynęła bez większych zawirowań i niemal od początku notowań blue chipy oscylowały w okolicy 1850 pkt. Ostatecznie dzień zamknęliśmy pod kreską na poziomie 1847 pkt., tracąc 0,6%. Bez większych ruchów obyło się również w przypadku MiS-iów. Wsparciem dla warszawskiego parkietu nie były większy rynki europejskie, z których większość świeciła na czerwono (DAX i CAC40 spadły po 0,4-0,5%) oraz giełdy za oceanem (początkowe godziny handlu upłynęły pod dyktando strony podażowej). Dzisiejszy kalendarz makro jest praktycznie pusty – ciekawsze wydają się być jedynie dane z amerykańskiego rynku pracy oraz wieczorna publikacja protokołu z lipcowego posiedzenia FOMC. W kraju w kluczową fazę wkracza sezon raportów kwartalnych. Dziś czeka nas publikacja m.in. KGHM oraz Tauronu. Warto zwrócić uwagę na zachowanie emerging markets, które notują ósmą wzrostową sesję z rzędu i obecnie znajdują się najwyżej od lipca ubiegłego roku, co w perspektywie nadchodzących dni może oznaczać korektę. To z kolei mogłoby lekko popsuć sentyment do rodzimego parkietu, który rośnie niemal nieprzerwanie od początku lipca. Najbliższym oporem do pokonania przez blue chipy jest poziom 1870 pkt.
pobierz pełny biuletyn