Dziś został przedstawiony kształt nowej propozycji ustawy frankowej przygotowanej przez Kancelarię Prezydenta. Konferencja prasowa rozpoczęła się o godzinie 11-tej, ale już przed sesją z publikacji w Rzeczypospolitej wynikało, że jedynym kosztem dla banków będą spready walutowe, na których banki zarabiały więcej niż na oprocentowaniu. Trwało to kilka lat, zanim została wymuszona ustawą możliwość spłacania raty kredytu bezpośrednio w walucie kredytu, czyli we frankach szwajcarskich.
Po doniesieniu Rzeczypospolitej sesja zaczęła się od wzrostu banków. Sentyment na warszawskim parkiecie okazał się całkowicie rozbieżny z europejskim, gdzie otwarcie wypadło pod kreską. Również tam banki były w centrum zainteresowania tyle, że były negatywnym jej bohaterem. Na znane już problemy złych długów banków włoskich nałożyły się kiepskie informacje ze strony Commerzbank, który zapowiedział spadek zysku w tym roku i wykluczenie z indeksu STOXX Europe 50 dwóch innych banków – Credit Suisse i Deutsche Bank.
Spadki w Europie pogłębiały się, tymczasem w Warszawie doszło do wybuchu euforii. W trakcie konferencji prasowej przedstawiono kształt proponowanej ustawy, z którego wg wyliczeń zespołu doradców prezydenta wynika, że łączny koszt, jaki poniosą banki zamknie się w przedziale 3,6 – 4 mld zł. Przypomnijmy, że koszty poprzedniej propozycji były szacowane na 70 mld zł. Banki ruszyły błyskawicznie w górę. Najsilniej Getin Noble, który byłby zagrożony upadłością w przypadku przymusowej konwersji kredytów na złotówki. Jego kurs długo wcześniej zniżkował. Na koniec sesji bank ten wzrósł o +23 proc, Getin i mBank po +12 proc, PKO BP +10 proc, BZ WBK +6 proc.
WIG20 nie miał wyjścia i poszybował w górę. Wzrost nie był już kontynuowany w drugiej części sesji. Przeszkadzały odwrotne nastroje w Europie. Maksimum dnia wyniosło 1819 pkt, czyli dokładnie tyle, ile na lokalnym szczycie z 25 lipca. Obrót pokaźny, dla WIG20 niespełna 1 mld zł. Inwestorzy odetchnęli, zniknęła ciążąca nad bankami obawa o drenującą banki ustawę frankową, a jednak rynek jest płytki i może być pewien problem z przebiciem się na nowe szczyty.