Od kilku dni widać wyraźna zadyszkę kupujących, którym nie udało się trwale wyprowadzić indeksu WIG20 ponad poziom 1800 pkt. Daje to dobrą okazję dla niedźwiedzi do przeprowadzenie jakiejś większej korekty spadkowej. Co prawda osłabienie trwa już trzeci dzień, jednak jego skala nie jest porażająca i jeśli nic się nie zmieni to będziemy raczej myśleć o ataku na 1850 pkt. niż na próbie testowania wsparć. To najbliższe było naruszone wczoraj, jednak bykom udało się wyciągnąć indeks powyżej tego poziomu. Ze strony danych makro można się dziś spodziewać kilku impulsów. Na 8:30 zaplanowana jest konferencja prasowa po posiedzeniu BoJ, a o 11:00 światło dzienne ujrzą dane na temat PKB oraz inflacji w Strefie Euro. Po południu poznamy wstępne szacunki dotyczące inflacji w Polsce za sierpień, a następnie PKB w USA za 2Q’16. Pod koniec sesji otrzymamy jeszcze odczyt Chicago PMI i indeks Uniwersytetu Michigan. Tak więc jest szansa, że ostatnia sesja w lipcu dostarczy nam jakichś wrażeń. O poranku nastroje są raczej optymistyczne, kontrakty na DAX zyskują około 0,3%, a na amerykańskie indeksy są notowane w okolicach kursów odniesienia. W połączniu z dobrą końcówką sesji za oceanem może to dać wzrostowy początek notowań w Warszawie. Nasi inwestorzy aby myśleć o ataku na przywoływany poziom 1850 pkt. będą musieli najpierw poprawić poniedziałkowy szczyt, co z uwagi na małą zmienność i nadchodzący weekend wydaje się dzisiaj mało prawdopodobne. W przypadku rozczarowujących danych najbliższych wsparć na WIG20 należy szukać w okolicach 1760 pkt.
pobierz pełny biuletyn