Ostatni okres na rynku to relatywna słabość polskich dużych spółek w stosunku do giełd światowych oraz w stosunku do naszych małych i średnich spółek. Co ciekawe, słabość popytu w segmencie blue chips (dodatkowo wzmocniona transakcjami na PEO i PKO) pozwoliła umiarkowanie agresywnej podaży mocno strącić w dół WIG20, lecz równie słaby popyt na szerokim rynku wystarczył, by utrzymać lub zwiększyć poziomy cenowe mWIG40 i sWIG80. W ostatnich dniach widać jednak lekkie problemy w utrzymaniu wzrostów wśród maluchów, na co wskazuje coraz mniejszy obrót towarzyszący zwyżkom sWIG80 oraz duża czarna świeca na tygodniowym wykresie mWIG40 mimo zatrzymania przeceny WIG20. W najbliższym czasie spodziewałbym się zatem zmiany na rynku i powrotu relatywnej siły blue chips. W przypadku kontynuacji ich przeceny szeroki rynek będzie reagował z opóźnieniem i szybciej tracił na wartości, a jeśli WIG20 zacznie odbijać w górę, jego zwyżka powinna być szybsza niż analogiczny ruch mniejszych spółek. O wiele trudniejsze jest wskazanie jak będzie wyglądała kwestia słabości naszego rynku w stosunku do giełd zagranicznych. Najważniejszym testem będzie obserwacja GPW, gdy na świecie przyjdzie nieco mocniejsza realizacja zysków, czego od długiego czasu nie widzieliśmy. Stan aktualny jest niezmienny od kilku dni – świat świętuje hossę, a WIG20 próbuje zakończyć trójfalową strukturę spadkową i na razie jedynie udało mi się wyhamować spadki. Poważniejszy korekcyjny wzrost i nadgonienie świata zdaje się być bardzo blisko, na razie jednak nie było sygnału do jego rozpoczęcia.
pobierz pełny biuletyn