Po pięciu wzrostowych sesjach na WIG20 zawitały większe spadki. Wczoraj główny indeks warszawskiej giełdy zniżkował o 1,6% (zamknięcie 1814,1 pkt). Presja podaży wpisała się w rozwój sytuacji na globalnych rynkach, gdzie zniżki notowała większość indeksów (m.in. DAX: -1,3%) a także surowców jak ropa czy miedź (która w drugiej części dnia jednak dość wyraźnie odbiła, po spadku do poziomów najniższych od lutego). Za Atlantykiem sesja nie wyglądała natomiast nawet źle. S&P500 odrobił większość początkowych strat i ostatecznie finiszował jedynie na 0,2% minusie. Dziś rano kontrakty na DAX i S&P500 notują symboliczne 0,1% spadki. Technicznie na WIG20 krótkoterminowego oporu można szukać obecnie w okolicach 1850 pkt, gdzie przebiega lekko opadająca linia przez majowo-czerwcowe coraz niższe szczyty. Natomiast wsparcie można wyznaczyć na poziomie 1800 pkt, który już kilkukrotnie w tym roku okazywał się punktem zwrotnym. Z danych makroekonomicznych mamy dziś w zasadzie jedynie czerwcowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza 94 pkt). Kolejne kilkanaście przedwakacyjnych dni powinno być dość ciekawe. Z jednej strony już dziś startuje Euro2016, z drugiej inwestorzy giełdowi także mają na co czekać. W najbliższą środę decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Rynek zakłada, że nie będzie zmian. W tym przypadku jednak uwagę powinny przykuć projekcje makro oraz konferencja prasowa przewodniczącej Yellen. Natomiast nieco ponad tydzień później czeka nas referendum ws Brexitu. W tle na krajowym podwórku powinna się dalej toczyć sprawa kredytów CHF.
pobierz pełny biuletyn