Wczoraj indeksowi grupującemu największe spółki na GPW udało się wrócić w okolice 1850 pkt., gdzie zaczęła się ostatnia fala wyprzedaży, która w zeszłym tygodniu zepchnęła indeks poniżej 1800 pkt. Najbliższym oporem pozostają nadal nieprzełamane okolice szczytów z połowy i końca maja, więc dopiero wyjście ponad 1872 pkt. na WIG20 i 1876 pkt. w przypadku kontraktów mogło by oznaczać, że odbicie jest początkiem jakiegoś większego ruchu wzrostowego, a nie tylko kilkudniowym odreagowaniem spadków. Wsparciem nadal pozostaje dołek przy 1750 pkt. na kontraktach i na indeksie. Ze strony danych makro nie będziemy dziś mieli impulsów do jakichś większych ruchów, dlatego zmiany wartości indeksów będą uzależnione od bieżących nastrojów. Te z kolei mogą być pod presja bliskości oporów przy jakich znalazła się GPW i daje to niedźwiedziom sporą szansę, że wzrosty zatrzymane zostaną właśnie dziś, gdyby jednak przez dłuższy bykom nie udawało się pokonać w zasadzie pierwszego możliwego oporu to jeszcze w tym miesiącu można oczekiwać nowych dołków na WIG20, tym bardziej, że ryzyko brexitu ciągle jest aktualne. Nastroje za granicą są neutralne z lekkim wskazaniem na niedźwiedzie, futures na S&P500 jest notowany około 0,1% na minusie, a na DAX w okolicach wczorajszego zamknięcia, co przynajmniej o poranku przemawia za scenariuszem zatrzymania wzrostów na warszawskim parkiecie.
pobierz pełny biuletyn