Pierwsza sesja po majówce zakończyła się solidną wyprzedażą, co ma o tyle wymowny wydźwięk, że właśnie rok temu zaczęła się wielomiesięczna bessa. Aktualny ruch spadkowy trwa już ponad miesiąc i rozpoczął się nieudaną próbą sforsowania bariery 2000 pkt. Obecnie w inicjatywie są niedźwiedzie, którym udaje się przełamywać kolejne wsparcia, a obecnie najbliższym z nich jest dołek z początku marca w okolicach 1800 pkt. na WIG20. Z kolei najbliższym oporem jest poniedziałkowe maksimum na poziomie 1914 pkt., w tamtych rejonach znajduje się także lokalne minimum sprzed ponad dwóch tygodni. Gdyby rynkowi udało się uklepać dołek i wyprowadzić indeks powyżej tego poziomu, to byki ponownie będą mogły zacząć myśleć o ruchu w stronę 2000 pkt. Ze strony danych makro nie będziemy mieli zbyt wielu impulsów do jakichś większych ruchów. O 10:30 opublikowane zostaną dane na temat PMI w UK, a o 13:30 światło dzienne ujrzy Raport Challengera na temat planowanej liczby zwolnień w USA. Tak więc największy wpływ na GPW powinny mieć nastroje na zagranicznych parkietach, a patrząc na bliskość szczytów i pogłębiającą się korektę w USA można oczekiwać utrzymywania się przewagi podaży w krótkim terminie.
pobierz pełny biuletyn