Niestety ostatnia sesja kwietnia nie wniosła niczego nowego w obrazie warszawskiego parkietu. Blue chipom nie udało się sforsować pułapu 1900 pkt., a WIG20 zanotował spadek o 0,1%. Lepiej poradziły sobie mniejsze podmioty – sWIG80 zyskał 0,8%. Patrząc jednak na to co działo się w Europie, wyniki na GPW można uznać za całkiem dobre. DAX spadł o 2,7% (fatalny odczyt sprzedaży detalicznej), FTSE zamknął się z 1,6% straty. Słabe nastroje utrzymały się także za oceanem, gdzie najważniejsze indeksy świeciły na czerwono. S&P500 spadł o 0,5%, Nasdaq o 0,6%. W Japonii głos miały niedźwiedzie – Nikkei spadł o 3,0%. Dziś wolne od handlu mają inwestorzy m.in. w Londynie i Chinach. Z danych makro dzień upłynie pod dyktando odczytów PMI dla sektora przemysłu (dla głównych gospodarek europejskich i USA). Publiczne wystąpienie będzie miał również Mario Draghi. Dzisiejsza sesja powinna upłynąć dosyć spokojnie – brak inwestorów z Londynu oraz długi weekend w kraju z pewnością przełożą się na niższe obroty. Od środy zapewne czeka nas więcej emocji – na pierwszy plan wysuwają się wyniki kwartalne spółek z GPW oraz dane z amerykańskiego rynku pracy. W krótkim terminie dla WIG20 cały czas istotne jest przebicie pułapu 1900 pkt. którego byki nie są w stanie sforsować od kilku dni.
pobierz pełny biuletyn