WIG20 od półtorej tygodnia utrzymuje się w około 50 pkt. zakresie wahań i pomimo pokonania przez zagraniczne indeksy kwietniowych szczytów, to GPW ciągle się ta sztuka nie udała. Dopóki jednak znajdujemy się ponad poziomem 1892 pkt. to strona popytowa powinna się czuć w miarę komfortowo, gdyż dopiero przełamanie kwietniowych minimów oznaczałoby przejęcie inicjatywy przez niedźwiedzie i mogło skutkować pogłębieniem korekty. Z kolei najbliższym istotnym oporem jest wielokrotnie przywoływany już poziom 2000 pkt. Dziś mamy bardzo ubogi kalendarz makro, przez co głównym impulsem do ruchów na indeksach powinny być nastroje na światowych parkietach, w przypadku indeksów są one o poranku neutralne. Warto zwrócić uwagę, że dla rynków akcji istotne są również ostatnio tendencje na rynkach surowcowych, a te o poranku są raczej negatywne, zwłaszcza na rynku ropy. Jeśli indeksy w Warszawie otworzą się powyżej minimów z piątku to takim pierwszym, krótkoterminowym wsparciem powinna być linia trendu poprowadzona od styczniowego minimum po dołkach z 12 kwietnia i zeszłego piątku, kolejnym jest już wspomniany poziom 1982 pkt. W dalszych wzrostach może przeszkodzić ewentualna korekta na rynkach rozwiniętych. Warto tutaj zwrócić uwagę na DAX, który zatrzymał się w okolicach dolnego ograniczenia luki bessy z początku stycznia rysując formację wisielca.
pobierz pełny biuletyn