W minionym tygodniu byki podjęły próbę zakończenia kwietniowej korekty. Efektem ich starań było wykreowanie w środę małej (ok. 35 pkt) formacji „W”, której zasięg został zrealizowany już w czwartek (1953 pkt). Tam też przebiega 62% zniesienia ostatnich spadków i przełamana linia trendu wzrostowego od stycznia’16. Poziom ten warunkuje dalsze scenariusze dla GPW. Ewentualne jego pokonanie pozwoli uznać ostatnią korektę za zakończoną i otworzy drogę w kierunku lokalnego szczytu ok. 2000 pkt i następnie 2200 pkt. Z drugiej strony porażka popytu w tym rejonie skieruję naszą uwagę na dołek 1883 pkt i kolejno niższe poziomy ok. 1860, 1800 pkt. Nastroje w rozpoczynającym się tygodniu może ustawić brak porozumienia na szczycie OPEC w Doha. Było to najważniejsze spotkanie w sprawie zamrożenia wydobycia ropy od wielu lat. Producenci postanowili dać sobie więcej czasu na takie decyzje. Nieoficjalnie na przeszkodzie stoi konflikt miedzy liderem OPEC Arabia Saudyjską a powracającym na rynki Iranem (nieobecny na spotkaniu). Tuż po otwarciu rynków notowania ropy naftowej typu Brent spadały nawet o blisko 6% (obecnie -4%). W rezultacie większość azjatyckich parkietów zakończyło czerwonym kolorem (Nikkei ponad 3% spadku), a kontrakty na DAX tracą ponad 1%. W takich warunkach byczy scenariusz dla naszego parkietu się znacznie oddala.
pobierz pełny biuletyn