Wczorajsza sesja nie zmieniła zbyt wiele w obrazie warszawskiego parkietu. Blue chipy nie wykorzystały wsparcia większych europejskich rynków, dosyć dobrego otwarcia w USA oraz rosnących surowców, i zamknęły się ze stratą 0,3% na poziomie 1914,2 pkt. Bez większych ruchów obyło się także wśród MiS-iów. MWIG40 pozostał bez zmian, a sWIG80 zyskał 0,2%. W Europie DAX wzrósł o 0,6%, a CAC40 o 0,2%. Za oceanem końcówka sesji należała do strony podażowej, co przełożyło się na czerwone zamknięcia – S&P500 stracił 0,3%, Nasdaq niemal 0,4%, a DJIA 0,1%.Dzisiejszy kalendarz makro będzie zdominowany przez odczyty dot. inflacji (dla gospodarek Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski). Z USA dotrą do nas informacje o tygodniowej zmianie zapasów paliw oraz budżet federalny (wieczorem). W najbliższych dniach kluczem dla rodzimego parkietu będzie z pewnością obrona poziomu 1900 pkt. i przebicie 1940-1950 pkt., które są najbliższym oporem. Pytanie tylko jak zachowają się indeksy w USA, którą są rozgrzane do czerwoności i coraz więcej osób oczekuje korekty ostatnich wzrostów. To z kolei mogłoby wesprzeć niedźwiedzie i zepchnąć nas w okolice 1850 pkt., a może i niżej. Wsparciem dla blue chipów mogą się okazać rynki surowcowe, które w ostatnim okresie są w całkiem dobrej formie.
pobierz pełny biuletyn