Poniedziałkowa sesja nie przyniosła inwestorom zbyt wielu emocji. Notowana rozpoczęliśmy od małych spadków na blue chipach, które pod koniec dnia byki starały się odrobić. Ostatecznie WIG20 spadł o 0,5%, zamykając się na pułapie 1952,6 pkt. Bez większych ruchów obyło się na MiS-iach. Spokojnie było również na większych europejskich rynkach, bowiem najważniejsze indeksy pozostały niemal bez zmian. Na lekkich plusach zamknęły się giełdy za oceanem – S&P500 zyskał 0,1%, a Nasdaq 0,4%. Mieszane odczucia można mieć patrząc na zamknięcia w Azji – tokijski Nikkei wzrósł o 1,9%, natomiast CSI obniżył się o 0,8%. Lekko pod kreską znajdują się obecnie kontrakty na najważniejsze indeksy – futures na DAX tracą ok. 0,2%, na amerykańskie indeksy spadają po ok. 0,1-0,2%. Cały czas rośnie także cena ropy (kontrakty na crude są wyceniane po 41,5 USD/bbl). Kalendarz makro będzie zdominowany przez wstępne odczyty PMI dla sektorów usług i przemysłu dla największych gospodarek w Europie i dla Japonii oraz USA (tylko przemysł). Poznamy też odczyt indeksu instytutu Ifo i ZEW. W centrum uwagi rodzimych inwestorów jest końcowy okres raportów kwartalnych i rocznych, i moim zdaniem to będzie najmocniej rzutowało w ostatnich dniach marca na obraz rodzimego rynku. Kluczem do wzrostów powinna być obrona pułapu 1900-1930 pkt. i dalej przebicie poziomu 1960 pkt.
pobierz pełny biuletyn