We czwartek na GPW zdecydowanie dominowały byki i w końcówce sesji udało im się naruszyć opór w okolicach 1784 pkt., jednak w przypadku kontraktów ta sztuka się nie udała. Gdyby dziś udało się zakończyć dzień wzrostami to potwierdziłoby się wybicie z formacji odwróconej głowy z ramionami, co mogło by otworzyć kupującym drogę w okolice 1900 pkt., gdzie znajduje się szczyt z końca 2015 roku. Dopiero wyjście ponad ten poziom zwiastowałoby uzyskanie przewagi popytu w nieco dłuższym terminie. Ze strony danych makro możemy liczyć na jakieś impulsy po południu, kiedy to zostaną opublikowane dane na temat sytuacji na rynku pracy i bilans handlu zagranicznego w USA. O 8:00 poznaliśmy zamówienia w niemieckim przemyśle, które okazały się słabsze od oczekiwań, co przyczynia się do notowania kontraktów na DAX poniżej kursu odniesienia, nieznacznie tracą także futures na indeksy za oceanem. Otwarcie notowań w Warszawie powinno być neutralne, a wyjście ponad wspomniane poziomy oporu powinno dać bykom impuls do kontynuacji natarcia i jeśli dane makro nic nie zepsują to inwestorzy powinni iść na weekend w całkiem dobrych nastrojach. Warto zwrócić uwagę na to, że w przyszłym tygodniu na rynkach nie będzie Chińczyków, którzy obchodzą swój Nowy Rok, a do tej pory to zachowanie tamtejszych parkietów było głównym źródłem niepokojów na światowych rynkach.
pobierz pełny biuletyn