Wczorajsza sesja przyniosła mocne spadki na światowych rynkach. Blue chipy straciły aż 2,6%, zamykając się na poziomie 1731,6 pkt., a „prym” wiodło PKO BP (-6%!). Strona podażowa zdominowała również niemiecki oraz francuski parkiet, które straciły odpowiednio 1,8% i 2,5%. Na dużych minusach znalazły się też giełdy za oceanem – S&P500 obniżył się o 1,9%, a Nasdaq o niemal 2,2%. Cały czas pod kreską pozostaje także rynek azjatycki – co prawda w Chinach mieliśmy dosyć spokojną sesję, jednak Nikkei stracił aż 3,2%. Słaba postawa giełd jest w dużej mierze efektem cen ropy, która ponownie znalazła się poniżej progu 30 USD. Z danych makro poznaliśmy już odczyt indeksu PMI dla chińskiego sektora usług oraz indeks zaufania konsumentów w Japonii. Od początku sesji będą do nas docierać wartości finalne PMI dla usług z głównych europejskich gospodarek. Później poznamy wyniki sprzedaży detalicznej dla strefy euro, natomiast po południu do gry włączą się USA, gdzie zostaną opublikowane m.in. raport ADP oraz odczyt ISM dla usług. Swoje wystąpienie będzie miał również Mario Draghi, natomiast RPP ma ogłosić swoją decyzję ws. stóp procentowych (ok. godz. 16 będzie upubliczniony komunikat z posiedzenia). Nastroje na rynkach są słabe, co widać na rynku terminowym. Futures na DAX tracą ponad 0,6%, minimalnie pod kreską znajdują się kontrakty na amerykańskie indeksy. Niestety cały czas giełdami rządzą surowce, a w szczególności cena ropy. Sądzę, że do momentu ustabilizowania jej cen, największe rynki, a tym samym i nasz parkiet będzie nastawiony na duże wahania i zwiększoną zmienność. Najbliższym wsparciem dla blue chipów jest poziom 1700 pkt.
pobierz pełny biuletyn