Negatywne nastroje, z którymi rozpoczęliśmy środę, niestety zdominowały resztę dnia i nasza giełda była zdominowana przez stronę podażową. Spadły wszystkie główne indeksy, a blue chipy obniżyły notowania o blisko 1,1%. Na czerwono zamknęły się także większe europejskie rynki – DAX spadł o prawie 2,8%. Bardzo słaby start zanotowały również giełdy w USA, którym na koniec dnia udało się nadrobić spadki. Ostatecznie S&P500 stracił 1,2%, a Nasdaq obniżył się jedynie o 0,1%. Ponownie mieliśmy do czynienia z dużą wyprzedażą w Azji – mocny zjazd zanotowały Nikkei (-2,4%), jak i CSI300, który stracił 2,9%. Cały czas spadają główne surowce – ropa i miedź. Na rynku terminowym nie widać określonego kierunku. Kontrakty na indeksy w USA i Azji spadają, niewielkie wzrosty widać natomiast na futures na DAX. W kalendarzu makro warto zwrócić uwagę na dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Polsce oraz na konferencję prasową po posiedzeniu EBC (ok. 14 EBC opublikuje decyzję ws. stóp procentowych, rynek zakłada utrzymanie obecnego poziomu). Niestety negatywne otoczenie i klimat na rynkach globalnych nam cały czas nie sprzyja. Spodziewam się, że ponownie przełoży się to na nasz rynek i rozpoczniemy sesję od spadków. W przypadku blue chipów wsparcie znajduje się w okolicy 1650 pkt., jednak nie byłbym zaskoczony, gdyby WIG20 je przebił i podążył dalej na południe. Adrian Górniak
pobierz pełny biuletyn