W drugiej połowie grudnia byki zainicjowały odbicie, ale nawet to nie pomogło zakończyć miesiąca zielonym kolorem. Po słabej sesji na zakończenie roku bilans grudnia to spadek 3,5% na WIG20, co jest 8 spadkowym miesiącem z rzędu. W całym 2015 roku strata WIG20 to blisko 20%, a WIG 10%. Ciężko więc oczekiwać, aby 2016 rok był gorszy. Wspomniane grudniowe odbicie zniosło 62% spadków od listopada (1924 pkt). W przypadku FW20 maksimum na przedostatniej sesji roku sięgnęło 1917 pkt. Stąd szybko zeszliśmy w okolice 1860 pkt. W tych rejonach zlokalizowane jest pierwsze wsparcie (ok. 1850 pkt), potem mamy strefę 1800-1810 pkt i następnie dołki na 1740 pkt. Jeśli byki myślą o dobrym styczniu to nie powinny dopuścić do zejścia poniżej 1800 pkt. Pierwsze dni Nowego Roku mogą być dla nich trudne. Kontrakty na DAX spadają o 2,6%. Wszystkie parkiety w Azji zamknęły się czerwonym kolorem. Najwięcej straciły indeksy chińskie, blisko 7%. Na świecie nie brakuje czynników ryzyka. Rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie. Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem, po tym jak spalono tam ambasadę. Była to bezpośrednia reakcja Szyitów na egzekucję Nimra al-Nimra, zadeklarowanego krytyka rządzącej w Arabii dynastii Saudów. Do tego dochodzą słabe odczyty z drugiej największej gospodarki na świecie. W Chinach przemysłowy PMI spadł do 48,2 pkt wobec oczekiwań 49 pkt. Zapewne to wywołało mocną wyprzedaż na tamtejszych parkietach. Co ciekawe chiński B-shares należał w 2015 roku do jednych z najlepszych indeksów na świecie (+49%). Rynki w naszym najbliższym sąsiedztwie jak DAX/CAC40 zyskały ok. 10%. Mają więc z czego spadać i to w dłuższym terminie największe ryzyko dla naszego, mocno przecenionego już parkietu.
pobierz pełny biuletyn