Patrząc na wykres WIG20 można odnieść wrażenie, że uformował się lokalny dołek. Problemem są jednak obroty, które po zakończeniu fali wyprzedaży jaka miała miejsce jeszcze w piątek mocno spadły i istnieje ryzyko, że wspomniana formacja jest efektem chwilowej słabości podaży, a nie kontratakiem popytu. Dzisiaj w centrum uwagi będzie ostatnie w tym roku posiedzenie FOMC, na którym zostanie podjęta decyzja w sprawie stóp procentowych i opublikowane zostaną projekcje makroekonomiczne. Jak zwykle po posiedzeniu odbędzie się konferencja, jednak europejskie parkiety będą mogły zareagować dopiero we czwartek rano, gdyż te wydarzenia będą miały miejsce po 20:00 czasu środkowoeuropejskiego. Do zamknięcia notowań w Warszawie kalendarz makro i tak będzie bogaty. Najpierw poznamy wstępny odczyt grudniowego PMI z przemysłu i usług w Niemczech, Francji i Strefie Euro, a następnie inflację konsumencką w Eurolandzie. Po południu będzie miała miejsce publikacja porcji danych z Polski takich jak: inflacja bazowa oraz dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, później będzie to produkcja przemysłowa i przemysłowy PMI z USA. Tak więc potencjalnych impulsów do większych ruchów będzie dzisiaj sporo. Po udanej sesji za oceanem nastroje o poranku są całkiem pozytywne, zarówno kontrakty na indeksy europejskie jak i amerykańskie są notowane na plusach. Dla naszych inwestorów może to być zapowiedź kontynuacji odbicia przynajmniej na początku sesji. Najbliższym wsparciem dla warszawskich indeksów pozostaje poniedziałkowe minimum sesji.
pobierz pełny biuletyn