Kryzys na warszawskim parkiecie zdaje się trwać w najlepsze. WIG20 zanotował na ostatniej sesji zjazd o 2,3%, zamykając się na poziomie 1757,4 pkt. Pod kreską znalazły się również MiS-ie. Strona podażowa miała zdecydowaną przewagę także na większych europejskich giełdach, co zapewne wynika z oczekiwania na komunikat FED (DAX zamknął się o 2,4% poniżej kreski, CAC40 obniżył się o 1,8%). Podobnie było także za oceanem, gdzie główne indeksy potraciły po ok. 2%.Na czerwono zamknęły się też giełdy azjatyckie, za wyjątkiem SSE B-Share, który zyskał po sobotnich pozytywnych odczytach makro. Kontrakty na DAX minimalnie rosną (po ok. 0,2-0,3%), nad kreską są również futures na indeksy w USA. Na rynku surowcowym odbija miedź, natomiast Iran zapowiedział, że zwiększy eksport swojej ropy. Wydarzeniem makro, na które będzie będą wyczekiwać wszyscy inwestorzy będzie decyzja FED ws. stóp procentowych. Dziś poznaliśmy już odczyty indeksu Tankan dla sektorów usług i przemysłu w Japonii. Do południa opublikowana zostanie garść odczytów dla produkcji przemysłowej (w tym dla strefy Euro), natomiast w samo południe wystąpienie będzie miał szef EBC i inwestorzy z pewnością liczą na określenie kolejnych planów względem Eurolandu. Mamy za sobą kolejny spadkowy tydzień na GPW i obecnie blue chipy znajdują się najniżej lipca 2009 roku. Spodziewam się, że negatywny klimat może się utrzymać na rodzimym parkiecie, do którego zapewne dojdą nerwowe ruchy przed środą (FED).
pobierz pełny biuletyn