Pomimo zrywu kupujących z końcówki poprzedniego tygodnia, podaż ponownie króluje na warszawskim parkiecie. Już w poniedziałek indeksy zamknęły się poniżej kursów odniesienia, a wczorajsza sesja to niestety powrót do normalności czyli silna wyprzedaż na GPW. Najmocniej traciły spółki surowcowe takie jak Bogdanka, czy KGHM w ślad za spadającymi cenami miedzi i paliw. Naszemu parkietowi nie pomaga również negatywny sentyment związany z ryzykiem politycznym, po ogłoszeniu ostatecznej wysokości podatków od banków i ubezpieczycieli doszły dymisje prezesów w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Jeśli chodzi o najbliższe poziomy wsparcia to zarówno w przypadku kontraktów jak i WIG20 znajdują się one na poziomie piątkowego minimum, kolejnym może być okrągły poziom 1800 pkt. Kalendarz makro dziś nie jest zbyt bogaty, więc z tej strony giełdy raczej nie będą miały impulsów do jakichś większych ruchów. W trakcie dnia zachowanie warszawskich indeksów może więc zależeć od nastrojów inwestorów za granicą, a te o poranku są raczej pozytywne. Kontrakty na S&P500 notowane są około 0,3% na plusie, nad kreską są także futures na główne europejskie indeksy. Bliskość wsparć i dobre nastroje za granicą mogą skutkować próbą odbicia na GPW, jednak jak pokazuje doświadczenie z ostatnich sesji mocny początek nie oznacza dowiezienia wzrostów do końca dnia.
pobierz pełny biuletyn