Warszawski parkiet cały czas nie może sobie poradzić z klimatem politycznym. WIG20 ponownie znalazł się pod kreską, zamykając na ok. 1% minusie i kończąc dzień na poziomie 1868,0 pkt. Nieco lepiej poradziły sobie podmioty z mWIG40, który podniósł się o 0,2%. Na czerwono zaświeciły także najważniejsze europejskie indeksy – DAX spadł aż o 3,6%, a wtórował mu francuski CAC. Strona podażowa miała dziś również przewagę w Azji – Nikkei zamknął się 2,2% poniżej wczorajszego zamknięcia, a SSE Comp stracił 1,7%. Słabsze nastroje widać również po kontraktach – futures na DAX zniżkują o 0,9%. Wydarzeniem wczorajszego dnia była z pewnością konferencja EBC i ogłoszenie decyzji o wydłużeniu programu skupu aktywów do marca ’17 (pierwotnie miało być pół roku krócej). Jednocześnie utrzymana została skala wielkości, na co rynki zareagowały dużymi wahaniami. Dziś kalendarz makro nie będzie zapewne tak emocjonujący – nad ranem poznaliśmy stan zamówień w niemieckim przemyśle, a pod wieczór czeka nas kolejne przemówienie Mario Draghiego. Oczy inwestorów z pewnością będą teraz zwrócone na FED, który 15 grudnia miał swoje posiedzenie i na odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Patrząc na nasz rodzimą giełdę trudno dostrzec jakiekolwiek pozytywy – wydaje się, że zagraniczni inwestorzy opuszczają w pośpiechu „warszawski okręt” (podobnie z resztą jak dotychczasowy prezes GPW, Paweł Tamborski, który wczoraj zrezygnował z pełnionej funkcji). Wsparcia na WIG20 możemy się dopatrywać w okolicy 1800 pkt. i zapewne w tę stronę będą dziś podążały największe krajowe podmioty.
pobierz pełny biuletyn