Wczorajsza sesja przyniosła małe odreagowanie po ostatnich spadkach. We wzrostach pomogły nam nastroje na zagranicznych, które w odróżnieniu od naszej giełdy są bycze już ponad miesiąc. S&P500 pokonał wczoraj poziom 2100 pkt. i zamknął się na poziomie najwyższym od lipca, również za Odrą od dłuższego czasu panuje optymizm i tamtejszy DAX zbliża się w okolice 11 tys. pkt. Warszawskie indeksy natomiast ciągle są blisko wsparć wyznaczonych przez minima trendu spadkowego trwającego od początku maja tego roku. Tak jak już pisałem wcześniej sygnałem powrotu do długoterminowego trendu wzrostowego może być dopiero wyjście indeksu blue chips powyżej poziomu 2200 pkt. Póki co kupujący powinni się uzbroić w cierpliwość i skupić na pokonaniu oporów w okolicach 2100 pkt. i na poziomie 2153 pkt. gdzie znajdują się lokalne szczyty z października. Pierwszy z tych poziomów wydaje się w zasięgu popytu jeszcze dziś ponieważ indeksowi WIG20 brakuje do niego tylko 23 pkt., a zachowanie się naszej giełdy w piątek i poniedziałek wskazuje na chęć kontynuacji odreagowania. Jeśli chodzi o kalendarz makro to w pierwszej połowie dnia nie będziemy mieli zbyt wiele impulsów do jakichś większych ruchów. Dopiero o 16:00 zostaną opublikowane dane dotyczące zamówień na środki trwałego użytku w USA, a na godzinę 19:00 zaplanowane jest wystąpienie publiczne Mario Draghiego.
pobierz pełny biuletyn