Wczorajsze sesje w USA zakończyły się lekko pozytywnie. Podobnie niewielką zwyżką zamknęła dziś notowania giełda w Szanghaju (+0,9 proc.). Jednak sesje w Europie zaczęły się od spadków. Spadki te były kontynuacją rozpoczętej wczoraj chęci realizacji zysku.
WIG20 otworzył się nieco poniżej wczorajszego zamknięcia i do południa systematycznie tracił. O 11-tej opublikowano niemiecki ZEW, na którego odczyt miała wpływ afera Volkswagena. Jego odczyt zaskoczył negatywnie. Dało to kolejny impuls do spadków, ale wkrótce się on wyczerpał. Do otwarcia w USA rynek podążał płasko, a potem napłynęło nieco optymizmu z nowojorskiego parkietu. Spadki w USA okazały się mniejsze od oczekiwanych. WIG20 odrobił ostatecznie połowę spadku i zamknął sesję niespełna 0,5 proc. poniżej kreski. Obroty były stosunkowo niskie, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość.
Głównymi winowajcami spadków były dziś: PKN Orlen (-3,81 proc.), PGNiG (-2,5 proc), Tauron (-2,1 proc), natomiast w górę ciągnęły indeks: Energa (+2,8 proc), Enea (+3,6 proc.), KGHM (+1,27 proc.).
Patrząc na wykres widzimy bardzo pozytywny ubiegły tydzień, po którym wczoraj doszło do korekty. Dziś była ona kontynuowana. Obie korekcyjne sesje mają wyraźnie niższe obroty. Trudno wyrokować, czy korekta zakończy się już dziś, być może będzie kontynuowana, ale pewną nadzieję daje okrągłe wsparcie na 2100 pkt. Dziś indeks zbliżył się do tego poziomu i być może to wystarczy, ale decydować będą nastroje ogólnoświatowe.