Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie nie przyniosła znaczących zmian, jednak w odniesieniu do blue chipów był to testowania nie tylko sierpniowych dołków, ale również poziomów z maja 2012 roku. Suma summarum WIG20 zdołał się obronić na koniec dnia i zamknął się na poziomie 2043 pkt. Na lekkich minusach znalazły się również MiS-ie. Podaż miała również lekką przewagę na większych europejskich rynkach (DAX spadł o 0,4%). Minimalne zwyżki odnotowały natomiast rynki za oceanem. Na zielono świeciły także rynki azjatyckie. Indeks SSE Composite zyskał 1,0%, a tokijski Nikkei aż 2,9%. Dobre nastroje widać również po kontraktach. Futures na DAX rosną o ok. 1,6-1,7%, na indeksy w USA notują zwyżki o ok. 1,0%. Z danych makro poznamy dziś odczyty inflacji i stopy bezrobocia w strefie Euro, raport ADP w USA i dane dotyczące krajowej inflacji (konsensus zakłada odczyt na poziomie -0,6%). Wydarzeniem dnia powinno natomiast być wieczorne wystąpienie szefowej FED i inwestorzy z pewnością będą czekali na kolejne wskazówki co do oczekiwanej zmiany stóp procentowych w USA. Dla rodzimego WIG20 kluczowa wydaje się być obrona najbliższego poziomu wsparcia w okolicy 2015 pkt. Sądzę, że dobre nastroje utrzymujące się rano na globalnych rynkach wspomogą blue chipy i uda nam się odbić od ostatnich dołków.
pobierz pełny biuletyn