W czwartek przez europejskie rynki przetoczyły się dość spore spadki. Do grona liderów w tym zakresie należał niemiecki DAX (-1,9%). Inwestorzy obawiają się czy kłopoty tamtejszych koncernów motoryzacyjnych nie odbiją się na eksporcie. Niemiecki indeks prawie dotknął sierpniowych dołków. Na warszawskim parkiecie zarówno WIG20 (- 1,1%) jak i FW20 (-1,4%) zeszły solidarne poniżej 2100 pkt. Tu inwestorom ciążyły spółki energetyczne. Perturbacje z programem ratowania KW („Nowa” KW nie powstanie do końca września jak pierwotnie obiecywał rząd) przełożyły się na spadki kursów koncernów energetycznych. Na Wall Street po słabym początku indeksy odrabiały straty i ostatecznie S&P500 zakończył dzień jedynie 0,3% zniżką. Dziś rano mamy około 1% spadki na giełdzie w Chinach, w przeciwnym kierunku podążyła Japonia. Dość spory optymizm pojawił się futures na DAX (ponad +1,5%) oraz S&P500 (+0,4%). W nocy wypowiadała się szefowa Fed, J. Yellen. Zapowiedziała, ze podwyżki stóp procentowych w USA należy rozpocząć w tym roku (prawdopodobnie w grudniu). O 9.00 mamy także wystąpienie szefa Bundesbanku. Z danych makroekonomicznych dziś pojawi się ostateczny odczyt PKB w USA za 2Q’15 oraz wrześniowy indeks Uniwersytetu Michigan. Poranna poprawa nastrojów na globalnych rynkach powinna mieć także przełożenie na nasz rynek. Przy czym należy pamiętać, że coraz większego znaczenia będą u nas nabierać spekulacje na temat wpływu polityki na gospodarkę po wyborach (np. to już nowy rząd będzie decydować o losach górnictwa).
pobierz pełny biuletyn