Od kilku dobrych sesji rynki wyczekiwały komunikatu i konferencji po posiedzeniu FED. Po dużej wyprzedaży w sierpniu lekką przewagę miały byki bo raz, że trwało odreagowanie, to dwa, prawdopodobieństwo pierwszej od ponad 6 lat podwyżki stóp z każdym dniem malało. W istocie rynek się nie pomylił. FED nie podniósł stóp. Jedynym „sprawiedliwym” pozostał szef FED z Richmond Jeffrey Lacker, który głosował za podwyżką o 25 pb. Niemniej stanowisko Komitetu było bardzo gołębie. Prawdopodobieństwo podwyżki w październiku czy nawet w grudniu tego roku zmalało poniżej 50%. Rynek stopy procentowej zaczął wyceniać podwyżkę dopiero na marcowym posiedzeniu w 2016 roku. Początkowa reakcja rynków była optymistyczna. Zyskiwały indeksy na Wall Street, osłabiał się dolar (do 1,14 EUR/USD). Po konferencji doszło jednak do realizacji zysków. W sumie rynki dostały to co chciały i taki ruch jest naturalny. Dziś reakcje parkietów europejskich są lekko negatywne. Kontrakty na DAX spadają o 0,4%. Kalendarium makro jest względnie puste. Dziś emocjonować się będziemy rozliczeniem wrześniowej serii kontraktów terminowych. U nas rolowanie na grudniową serię (Z15) przebiegało w tym tygodniu dość leniwie. LOP na nowej serii (42,0k szt.) dopiero wczoraj przekroczył starą (41,9k szt.), co zapowiada emocje dzisiaj w ostatnich godzinach handlu. Ceny są podobne (2191 pkt na Z15 i 2195 pkt na U15). Ciekawy będzie też weekend. W niedzielę odbędą się przyśpieszone wybory parlamentarne w Grecji, co przy fali uchodźców w Europie zeszło na dalszy plan mediów. Wg ostatnich sondaży siły są wyrównane. NDP i Syriza mogą liczyć na 27-28% głosów i stworzenie rządu może być ponownie bardzo trudne.
pobierz pełny biuletyn