Nowy tydzień rozpoczął się od nieznacznego wzrostu WIG20, chociaż w końcówce sesji zeszliśmy chwilowo nawet pod kreskę. Ostatecznie indeks blue-chipów zakończył dzień na poziomie 2560,1 pkt, po wzroście o 0,1%. Podobnej skali wzrosty notowały główne indeksy w Europie Zachodniej. Lekko negatywną wymowę miała sesja na Wall Street. S&P500 stracił 0,1%. Do słabych nastrojów przyczyniało się m.in. negatywne zachowania kursu Apple (najbardziej wartościowej spółki świata), który po raz pierwszy od lutego ubiegłego roku notowany był poniżej 500 USD. Inwestorów niepokoją doniesienia o słabym popycie na produkty spółki. Po sesji wypowiadał się Ben Bernanke, który stwierdził, że ożywienie wciąż jest kruche. Do końca lutego Amerykanie powinni podnieść limit zadłużenia. Dziś rano nastroje są mieszane. Japoński Nikkei225 zyskał 0,7%. Ale już kontrakty na DAX i S&P500, którymi bardziej sugerują się na nasi inwestorzy, spadają o około 0,2%. Z danych makro mamy dziś m.in. inflację PPI i sprzedaż detaliczną za grudzień w USA a także styczniowy odczyt indeksu NY Empire State (wszystko o 14.30). Nastroje rano zapowiadają spadkowy początek. Na naszym rynku zadyszkę ostatnio złapała jedna z lokomotyw wzrostów z 4Q’12, czyli PZU. Cały indeks blue-chipów porusza się w ostatnich dniach w trendzie bocznym. Wsparciem na WIG20 są okolice 2550 pkt, gdzie zatrzymywały się w ostatnim czasie spadki. Oporu można szukać przy 2590 pkt.
pobierz pełny biuletyn