Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych zaczęły się w sprzyjających dla WIG20 okolicznościach. Wyciszenie zamieszania wokół chińskiego juana, które zdominowało środkową część tygodnia, połączyło się z pozytywnymi reakcjami inwestorów na wyniki spółek KGHM i PGNiG. W efekcie dzień zaczął się od zwyżki WIG20, która kontrastowała z neutralnym otwarciem w Europie. W kolejnych godzinach rynki strefy euro skupiły się na umocnieniu wspólnej waluty do dolara i poddały korelacji oglądanej w bliższej i dalszej przeszłości. Na cofnięcie w otoczeniu GPW odpowiedziała sennym osuwaniem się WIG20 z rejonu 2230 pkt. w rejon 2200 pkt., w trakcie którego niewiele było obrotu i jeszcze mniej kontr byków. W finale wartość WIG20 zmniejszyła się o 1 procent, a indeks zakończył dzień w rejonie 2198 pkt. Obrót był niski, co wskazuje na małą wartość całości rozdania dla kondycji rynku. Trudno jednak nie odnotować porażki byków na walorach KGHM, które w pierwszej fazie sesji drożały o około 4 procent, a skończy dzień zerową zmianą. To wskazanie, iż popyt nie radzi sobie dobrze nawet przy pozytywnych impulsach, ale w przypadku KGHM warto pamiętać o zamieszaniu wokół podatku od kopalin, które zostawiło swój ślad na akcjach spółki i cały czas kładzie się niepewnością finalnego rozwiązania. Rynek wygląda lepiej w perspektywie tygodniowej. Piątek do piątku indeks WIG20 zyskał 0,1 procent, a na wykresie pojawiła się świeca z drobnym korpusem i dwoma cieniami. Zwolennicy analizy technicznej zobaczą w niej sygnał równowagi i zawieszenia. Obraz równowagi rynku pojawia w środku konsolidacji, której centralnym punktem są okolice 2200 pkt. Można powiedzieć, iż tydzień idealnie przedłużył zawieszenie koszyka największych spółek obserwowane w trakcie dwóch poprzednich tygodni i wpisał się w fazę wyczekiwania na nowy impuls wybijający WIG20 z konsolidacji.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA