Po wczorajszych doniesieniach o kolejnej już dewaluacji juana mieliśmy dość mocną wyprzedaż na rynkach, która jednak w przypadku GPW trwała tylko przez pierwszą godzinę handlu. Później mieliśmy już mozolne ale jednak odbicie, które dało świeczkę z długim dolnym cieniem, co w połączeniu z dzisiejszymi wyraźnymi wzrostami kontraktów na zagraniczne indeksy daje szansę na kontynuację ruchu w górę. Futures na DAX zyskują o poranku ponad 1,5%, a na S&P500 0,3%, przy czym trzeba pamiętać, że w momencie zamknięcia notowań w Warszawie indeksy w USA traciły ponad 1%, a ostatecznie zamknęły się na plusie. Warto zwrócić uwagę również na to, że zarówno WIG20 jak i szeroki rynek zatrzymały się wczoraj na pierwszej strefie wsparcia, która w przypadku indeksu blue chips znajduje się w okolicach 2180 pkt. Na kontraktach te poziomy pękły, jednak wydaje się, że był to raczej efekt szybkiej realizacji zleceń stop loss, ponieważ notowania szybko wróciły ponad ten poziom. Najbliższym oporem, którego pokonanie może oznaczać przewagę popytu w dłuższym terminie jest maksimum z przed tygodnia, ale na razie mamy do niego jeszcze 60 pkt. W kalendarzu makro mamy dziś dane o inflacji konsumenckiej z Polski. Niemiec i Francji, protokół z posiedzenia EBC oraz dane ze sprzedaży detalicznej i z rynku pracy w USA.
pobierz pełny biuletyn