Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych skończyły się wzrostami najważniejszych indeksów. WIG i WIG20 zyskały – odpowiednio – 1,4 i 1,8 procent, co przełożyło się na tygodniowe zwyżki średnich po około 1,7 procent. Z tej perspektywy patrząc rozdanie można uznać za udane dla strony popytowej. Piątek idealnie uzupełnił zachowanie rynku w trakcie ostatnich sesji, które odbywały się wedle prostego schematu. Spadki WIG20 poniżej poziomu 2200 pkt. wygasały podaż i aktywizowały popyt. Zwyżki łamały się stosunkowo łatwo i koszyk największych spółek pogrążał się w coraz większym marazmie, którego centralnym punktem był dryf indeksu w okolicach psychologicznej bariery 2200 pkt. Końcówka dnia z szybkim odejściem na północ i zwyżką WIG20 zaprzecza temu układowi, ale warto brać po uwagę fakt, iż finał miesiąca mógł zachęcić część graczy instytucjonalnych do poprawienia kondycji portfeli i stąd aktywność byków na ostatniej prostej. W szerszej perspektywie patrząc wzrost na sesji piątkowej dobrze koresponduje z układem miesięcznym, w którym indeks WIG20 stracił około 3,9 procent, a szeroki WIG około 1,1 procent. Dla każdej z tych średnich był to trzeci miesiąc przeceny, co samo w sobie jest zjawiskiem stosunkowo rzadkim i pozwala oczekiwać jakiejś próby odreagowania w miesiącu sierpniu. Dolne cienie na wykresach miesięcznych dwóch głównych indeksów wskazują, iż w finale słabego w sumie miesiąca rynek zaczyna grać już scenariusz korekcyjny, którego początkiem były finałowe dni lipca przynoszące zarówna paniczne ucieczki z rynku, jak i aktywność kupujących papiery rzucone na parkiet przez zmęczonych trzymiesięczną przeceną. Większy obrót zwykle towarzyszy okresom przesileń w trendach, więc graczom, którzy kupili scenariusz korekcyjny zostaje obserwowanie rynku w trakcie kolejnych kilku tygodni. Pozostali mogą myśleć o ostrożnych zakupach, które warto uzupełniać zleceniami obronnymi stawianymi w rejonie minimum trzymiesięcznej przeceny.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA