Inwestujący na Giełdzie Papierów Wartościowych mają ostatnio przyjemność doświadczać wydarzeń, które powodują, iż o obrazie dnia decydują pojedyncze spółki. W poprzednim tygodniach rolę liderów poszczególnych sesji – nie zawsze wzrostowych – przyjmowała na siebie np. spółka PKN Orlen, którą mocno grano w kontekście oczekiwania na wyniki kwartalne, a później przy okazji sprzedawania dobrego raportu. Nie brakło również sesji, w trakcie której rolę lidera przyjęła na siebie spółka KGHM. Dziś scenariusz został powtórzony i ponownie w centrum sceny stanęły akcje miedziowego giganta. W środkowej fazie sesji na rynek trafiła informacja, iż posłowie opozycji zamierzają złożyć w Sejmie projekt ograniczający podatek od kopalin, którego jednym z największych płatników jest właśnie KGHM. Odpowiedź rynku była jednoznaczna. Spółka, która w piątek wykreśliła kilkuletnie minima, notowana była dziś poniżej 90 złotych, by chwilę po 13:00 zdrożeć do przeszło 100 złotych za akcję i w ekstremalnych punktach sesji notować zwyżkę większą od 10 procent. Waga miedziowej spółki w połączeniu ze skalą zwyżki spowodowała, iż dominująca dziś podaż na akcjach banków i innych spółek surowcowych – część traciła po przeszło 2 procent – została przykryta i w finale indeks największych spółek skończył dzień rosnąc o 0,06 procent. Skromna zdaje się zwyżka indeksu blue chipów w Warszawie silnie kontrastowała ze spadkami na rynkach bazowych, gdzie niemiecki DAX tracił ponad 2 procent. W istocie, popyt na akcje KGHM przykrył również spadki na Wall Street i silnie emocjonujące skalą przeceny sesje w Chinach, gdzie indeksy giełdy szanghajskiej straciły po przeszło 8 procent. Oderwanie rynku od otoczenia i czytelna asymetria w obrocie – na KGHM przypadło 330 milionów z 870 milionów złotych zebranych w WIG20 – zmuszają do ostrożnego traktowania dzisiejszego rozdania. Naprawdę sesja przypomina, iż notowania odbywają się w kontekście kampanii wyborczej, która może przynosić prezenty takie, jak propozycja zniesienia podatku od kopalin, ale również radykalnie pomysły opodatkowania sektora bankowego, o których nie mogą zapomnieć kupujący akcje blue chipów notowanych na GPW.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA