Skoro wczoraj rynki reagowały pozytywnie na zawarcie porozumienia z Grecją, to przedłużenie wzrostów na dziś nie było już tak oczywiste. Zresztą już wczoraj, po porannym ruchu na północ pojawiła się wyprzedaż, realizacja zysków i indeks WIG20 zamknął się nieznacznie po czerwonej stronie (-0.1 proc).
Ta tendencja była kontynuowana dziś od samego rana. Po godzinie WIG20 tracił już 20 pkt. Znalazł jednak wsparcie na poziomie 2250 pkt, utrzymał się i po 13-tej podskoczył ponad 10 punktów.
Uwaga inwestorów przesunie się teraz z tematu Grecji do danych makro. Dziś opublikowany został indeks instytutu ZEW. Jest to publikowany co miesiąc wskaźnik nastrojów panujących wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech. Odczyt był niski – zaledwie 29,7 pkt. ale trzeba pamiętać, że ankiety były zbierane w trudnej sytuacji, kiedy spodziewano się Grexitu. Giełdy zignorowały go.
Znacznie ważniejsza okazał się publikacja wyników amerykańskiego JP Morgana po godzinie 13-tej. Ten bankowy gigant zwiększył zysk w relacji rocznej z $1,46 na akcję do $1,54 przy spodziewanym spadku do $1,44. Tego dobrego nastroju nie zdołały popsuć, choć pewnie wygasiły nieco optymizm, słabsze dane o sprzedaży detalicznej w USA z godziny 14:30. Zamiast spodziewanego wzrostu pokazały spadek po raz pierwszy od czterech miesięcy. Ponadto zrewidowano w dół publikacje z dwóch poprzednich miesięcy. Te dane sugerują wciąż anemiczny wzrost gospodarczy. Z drugiej strony mogą działać pozytywnie na sentyment, ponieważ oddalają groźbę podwyżki stóp procentowych. Obawa o pierwszą od wielu miesięcy podwyżkę stóp spędza sen z powiek wielu inwestorom, gdyż może zakończyć długoletnią hossę na amerykańskich papierach.
Ta tle zagranicy GPW będzie wciąż słabsza.