Miniony tydzień zakończył się dość optymistycznym akcentem, tak jakby wszyscy inwestorzy uwierzyli politykom, że w niedziele dojdzie do porozumienia. Jednak nikt już chyba nie jest zdziwiony tym, że ten któryś już z kolei „ostateczny termin” ponownie został przesunięty. Najwyraźniej inwestorzy chyba się już przyzwyczaili do takiego rozwoju wydarzeń i choć o poranku dość wyraźnie tracą futures na DAX i S&P500, to skala spadków nie jest tak ogromna jak w ostatnie dwa poniedziałki, więc początek notowań powinien być względnie spokojny. Na naszym rynku widać potencjał do odreagowania, od jakiegoś czasu można zauważyć wyprzedanie naszego rynku, a w zeszłym tygodniu na wykresach pojawiła się formacja dołkowa. Po dwóch szpulkach na końcu ruchu spadkowego pojawiła się luka hossy i świeca z długim białym korpusem, co może dawać szanse na jakieś większe odbicie w najbliższym czasie. Obecnie najbliższym poziomem wsparcia są okolice 2200 pkt. w przypadku indeksu i 2211 pkt. w przypadku kontraktów. Z kolei najbliższym oporem może być poziom na którym ostatnio została domknięta potężna luka bessy z początku miesiąca, która na WIG20 znajduje się na poziomie 2334 pkt., a na futures o 10 pkt. wyżej. Kalendarz makro jest dzisiaj ubogi więc pewnie znowu będziemy mieli wahania indeksów w takt coraz to nowych plotek ze szczytu Eurogrupy.
pobierz pełny biuletyn