Kolejny raz próby odreagowania na otwarciu środowej sesji nie przyniosły sukcesu. FW20 w otoczeniu taniejącego EUR/USD szybko osunął się w okolice kursu odniesienia. Do końca handlu zmienność była już znikoma (min. 2574 pkt). Ostatecznie kontrakt zakończył dzień 0,2% wzrostem (2586 pkt), co plasowało Warszawę w ogonie indeksów europejskich. DAX i CAC40 zyskały 0,3%, a konkurencyjny BUX aż 1%. Danych makro brakowało. Lokalnym wydarzeniem było kolejne cięcie stóp procentowych przez RPP (zgodnie z oczekiwaniami). Zaskoczył natomiast komunikat Rady sugerujący możliwość wstrzymania dalszych kroków łagodzenia polityki monetarnej. Zyskał złoty, ale w dalszym umocnieniu przeszkodziły słabsze nastroje globalne. Indeks dolarowy zyskał 0,2%, co nie przeszkodziło Wall Street w utrzymaniu koloru zielonego. Niestety dla byków jego odcień bladł z każdą godziną handlu. Ostatecznie S&P500 zakończył dzień 0,3% wzrostem (1461 pkt). Technicznie amerykański rynek ma miejsce na odreagowanie ostatnich wzrostów, choć bliskość historycznego szczytu (1499 pkt) może okazać się kusząca. Jego pokonanie byłoby cwaną pułapką na byków. W trudniejszej sytuacji jest FW20. Po blisko dwumiesięcznych wzrostach poziom wykupienia rynku jest zdecydowanie wyższy dlatego skłaniam się do kontynuacji spadkowej korekty zapoczątkowanej w miniony piątek. Jej minimalny zasięg określam na 2540-2520 pkt.
pobierz pełny biuletyn