Za nami kolejna sesja spadków. Determinacja strony podażowej powoduje łamanie kolejnych wsparć. Dziś bez problemu pękło 2350 pkt, choć przez większą cześć dnia, bo do godziny 15-tej WIG20 znajdował się nad kreską. Po tej godzinie podaż znów uderzyła, złamane zostało 2350 pkt i zamknięcie na minimum dnia – 2338 pkt.
Od 25 maja nie licząc jednej sesji, na której doszło do nieznacznej korekty, mamy nieprzerwany ciąg spadków. Są 3 główne powody tej przeceny. Po pierwsze - wybory prezydenckie okazały się kompletnym zaskoczeniem, PO straciło prowadzenie przed PIS, a jak wiadomo prezydent elekt obiecywał pomoc zadłużonym we frankach szwajcarskich. To uderzy w banki i te zaczęły tracić. Po drugie - obawy związane z Grecją, której negocjacje przedłużają się i pojawiają się głosy o możliwości opuszczenia strefy euro. Po trzecie - po ostatnich danych z rynku pracy w USA wzrosły obawy o możliwość podwyżek stóp procentowych, co mogłoby zakończyć trwającą od 2009 r. hossę w tym kraju. Za tydzień rozpocznie się dwudniowe posiedzenie FOMC, które będzie rozważać możliwość podwyżki stóp.
Pozytywnym bohaterem był dziś CD Projekt. Poprzednie 4 sesje spółka ta zaliczyła rajd spadkowy z poziomu 24 do 20 zł. Powodem tego był komunikat zarządu w sprawie podania wyników sprzedaży Wiedźmina 3. Zarząd postanowił opublikować tę informację pod koniec sierpnia razem z raportem półrocznym. To oznaczało brak podsycania popytu przez okres 2,5 miesiąca, a przecież walor ten był już gorący. Spółka ruszyła tydzień temu ostro w dół i dziś testowała już wsparcie na okrągłym poziomie 20 zł. O godzinie 14:07 pojawił się nieoczekiwanie komunikat zarządu, w którym podano informację - sprzedaż w ciągu 2 tygodni wyniosła około 4 mln. sztuk. Akcje dosłownie wystrzeliły w górę. Spółka urosła o 20 proc. a obrót wyniósł aż 38 mln zł.
WIG20 będzie prawdopodobnie testował w najbliższych dniach 2300 pkt. Jest to dość poważne wsparcie. Gdyby się nie utrzymał, to pozostaje nam ostatni bastion – 2250 pkt. Potem są już tylko rozmyte dołki z połowy 2013 roku.