Środową sesję na warszawskim parkiecie można podzielić na dwie części. Do południa inicjatywa należała do podaży, co sprowadziło FW20 w okolice poziomów z początku maja. Tu przebudziły się jednak byki i do końca dnia udało się zniwelować straty. Finisz kontraktów wypadł na 2502 pkt (+1 pkt). W okolicach kursów odniesienie sesję kończyły także indeksy na rynku kasowym. Relatywnie słabo wypadły publikowane wczoraj dane makro z polskiej gospodarki. Sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa za kwiecień okazały się sporo poniżej oczekiwań. Na plus można wyróżnić jedynie budownictwo, które powinno wchodzić na ścieżkę wzrostu wraz z napływem nowych środków UE w najbliższych kwartałach. Generalnie wczorajsza zmienność na GPW wpisała się w to co można było obserwować na DAX-ie (-0,04%). Wydarzeniem wieczoru była publikacja minutes Fed. Wielu członków FOMC stoi na stanowisku, że podwyżka stóp w czerwcu jest mało prawdopodobna. Z drugiej strony przyjmują, że spowolnienie gospodarki w 1Q’15 było przejściowe. S&P500 zareagował początkowo optymistycznie, bijąc nowy rekord wszechczasów. Z czasem jednak wrócił do punktu wyjścia (zamknięcie na -0,1%). Dziś rano nastroje na rynkach terminowych są lekko negatywne. Kontrakty na DAX tracą -0,2- 0,3%, nieco mniej ich odpowiedniki na S&P500. Na parkietach azjatyckich nastroje są mieszane, na plus wyróżnia się parkiet w Szanghaju. Technicznie spoglądając na FW20 od końcówki kwietnia notowania utknęły w okolicach 2500 pkt. Byki nie zebrały na razie sił by zmierzyć się z lokalnym szczytem z ubiegłego września. Z danych makro mamy dziś dość sporo publikacji, m.in.: indeksy PMI dla usług ze strefy euro, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA, sytuacja na tamtejszym wtórnym rynku nieruchomości, indeksy Fed z Filadelfii, Conference Board czy protokoły z ostatnich posiedzenia EBC i RPP.
pobierz pełny biuletyn