Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie nie przyniosła większych ruchów na blue chipach. Słabiej zaprezentowały się natomiast MiS-ie, bowiem mWIG40 spadł o 0,4%, a sWIG80 o ok. 0,8%. Indeks szerokiego rynku obniżył się o nieco ponad 0,1%. Marazm rodzimej giełdy nie ma odniesienia na pozostałych rynkach. Francuski CAC40 wzrósł wczoraj o 2,1%, a DAX aż o 2,2%. Niecałe 0,9% zyskał również londyński FTSE. Bez zmian obyło się wśród głównych indeksów za oceanem. Na rynku terminowym futures na WIG20 obniżył się o 0,1%. Obecnie 0,2% tracą kontrakty na DAX-a, zwyżkują natomiast futures na CAC40 i FTSE. Z danych makro poznaliśmy odczyt PKB dla gospodarki Japonii, a niedługo po starcie notowań czeka nas odczyt wskaźnika dobrobytu wg BIEC. Druga część dnia upłynie inwestorom pod dyktando wyników produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Polsce publikowanych przez GUS. Za oceanem inwestorów będzie elektryzować protokół z posiedzenia FOMC, jednak istotniejsze może się okazać piątkowe wystąpienie szefowej FED (tego samego dnia wypowie się też Mario Draghi). Styl handlu w ostatnich dniach nie jest przekonujący. Od kilku dni obroty były wyraźnie niższe, WIG20 porusza się obecnie w trendzie bocznym, a technicznie wykres blue chipów przypomina formację podwójnego szczytu (teoretyczny zakres spadku to okolice 2450 pkt.). Najbliższym wsparciem jest poziom 2500 pkt., a w przypadku jego przebicia czarny scenariusz zejścia o kolejne 50 pkt. jest bardzo możliwym.
pobierz pełny biuletyn