Nowy tydzień nie zaczął się dla inwestorów dobrze. FW20 tylko przez pierwsze minuty (otwarcie: 2627 pkt) notowane były na plusie. Kolejne godziny to już trwała przewaga podaży. Popołudniu, po raz pierwszy od Bożego Narodzenia, futures zeszły poniżej 2600 pkt. Końcówka przyniosła lekkie odbicie i ostatecznie zakończyliśmy dzień na poziomie 2605 pkt, po spadku o 0,6%. Baza po sesji wynosi +27 pkt. LOP dla wszystkich serii wynosi 94 825 szt. Na głównych parkietach Europy spadki były podobnej skali jak u nas. DAX stracił 0,6%. Lekka przewaga niedźwiedzi odnotowała się także na Wall Street. S&P500 stracił 0,3%. Dziś po sesji startuje sezon publikacji wyników za 4Q’12 w USA. Pierwsza tradycyjnie raportuje Alcoa. Tu należy sobie też zadać tradycyjne pytanie kiedy polskie spółki przyjmą światowe standardy relacji z inwestorami? W Warszawie w przeważającej większości poczekamy na wyniki do ostatniego dopuszczalnego prawnie wieczora. Dziś rano mamy kontynuację słabszych nastrojów. Futures na DAX i S&P500 tracą po około 0,3%. Nikkei225 zamknął się na 0,9% minusie. O nastrojach w kolejnych dniach będą decydowały zapewne wyniki amerykańskich korporacji. Oczekiwany jest około 2-3% wzrost zysku netto dla spółek z indeksu S&P500. Ostatnie dni na naszym parkiecie przyniosły wyraźne wyczerpanie się ruchu wzrostowego. Warto pamiętać, że praktycznie od początku listopada FW20 rosły bez żadnej poważniejszej korekty. Wydaje się, że dla rynku zdrowy byłby obecnie odpoczynek. Średnioterminowo wsparcie mamy w okolicach 2500 pkt., Sytuacja byków poprawiłaby się przy ponownym zaatakowaniu szczytu (2664 pkt).
pobierz pełny biuletyn