Trzy sesje tkwiliśmy w dolnym ograniczeniu czarnego korpusu, jaki powstał po nieoczekiwanej decyzji SNB w ubiegły czwartek. Wczoraj wreszcie udało się z niego wybić i sforsować pierwszy opór w okolicach 2280 pkt. Kontrakt zyskał blisko 2% i zakończył na 2295 pkt. Co prawda liczyłem na odważniejsze ruchy byków przed kluczowym posiedzeniem EBC, ale do południa jeszcze mamy na to czas. O 13.45 (konferencja 14.30) powinniśmy poznać skale dodruku europejskiego banku. W opinii zdecydowanej większości skup obligacji jest pewny, a konsensus kształtuje się w okolicach 500 mld EUR. Wczoraj po południu pojawiły się nawet przecieki (2 członków zarządu EBC), że ma być to 50 mld EUR/miesięcznie do 2016 roku, czyli 600 mld EUR rocznie. Rynek reagował początkowo dalszym osłabieniem euro, ale później kurs europejskiej waluty znowu zyskiwał (okolice 1,15-1,16 EUR/USD). Mamy więc przedsmak zmienności, jaka może nas czekać dziś w południe. My z uwagą będziemy obserwować kolejne opory na 2310 pkt (połowa świecy z ubiegłego czwartku, 50% zniesienia spadków), 2327 pkt i 2364 pkt. Będziemy spoglądać też na dolara, bo osiągnięcie poziomu 3,77 USD/PLN w zeszłym tygodniu powinno być końcem okresu słabej złotówki i początkiem większej korekty na tej parze. Pierwszym potwierdzeniem tej teorii będzie zejście poniżej 3,67 USD/PLN.
pobierz pełny biuletyn