Wczorajsza sesja niestety potwierdziła, że blue chipy dalej nie mają siły, żeby pokonać spadkową tendencję. WIG20 stracił na zamknięciu 0,6%, kończąc notowania na poziomie 2242,4 pkt. Pod kreską znalazły się również spółki z indeksu sWIG80, który stracił niemal 0,8%. Lepiej poradził sobie mWIG40, który zyskał 0,3%. Indeks szerokiego rynku spadł o nieco ponad 0,3%. W Europie cały czas dominuje strona popytowa. Francuski CAC40 wzrósł o 1,2%, a londyński FTSE o 0,4%. Na niewielkim plusie zamknął się też DAX (+0,1%). Na Węgrzech BUX poprawił się o 2,9%. Dobre nastroje (pomimo słabego startu) dały o sobie znać również w USA. S&P500 wzrósł o 0,2%, a Nasdaq o 0,7%. Bez większych zmian pozostają natomiast kontrakty na amerykańskie indeksy. Dzisiejsze wydarzenia makrogospodarcze rozpoczęliśmy od orędzia prezydenta USA, który przedstawił szereg reform. Nad ranem odbyła się konferencja prasowa po posiedzeniu BoJ. Przed południem czekają nas dane z brytyjskiego rynku pracy, a po południu odczyty z amerykańskiego rynku nieruchomości. Z krajowych odczytów GUS opublikuje wyniki produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz ceny produkcji za grudzień. Pomimo dobrych nastrojów na głównych rynkach, nie spodziewam się dziś istotnego przełomu dla obrazu rodzimego parkietu. Dopóki banki się otrząsną, inwestorzy nie mają co liczyć na silne wzrostowe ruchy. Wydaje się, że impulsem będzie jutrzejsza decyzja EBC ws. stóp procentowych i konferencja prasowa. W przypadku blue chipów wsparciem pozostaje poziom 2215,0 pkt.
pobierz pełny biuletyn