Początek tygodnia rozpoczął się na FW20 przeciętnie. Kontrakty na zamknięciu zyskały 0,1% (2342 pkt), chociaż w ostatniej godzinie handlu zaczęło się robić dość nerwowo, gdy notowania zeszły kilkanaście punktów poniżej kursu odniesienia. Dużo lepsze nastroje panowały na parkietach Europy Zachodniej, DAX zyskał 1,4%. Z kolei pod presją podaży znalazła się Wall Street, gdzie S&P500 tracił drugi dzień z rzędu, tym razem 0,8%. Po sesji oficjalnie wystartował sezon publikacji wyników za 4Q’14, który tradycyjnie otwarła Alcoa. Wyniki były wyraźnie lepsze od oczekiwań, EPS wyniósł 0,33 USD (prognoza 0,27 USD, rok temu 0,04 USD). W handlu posesyjnym akcje zyskiwały 1,5%. Dziś rano kontrakty na DAX i S&P500 idą w górę po 0,2-0,3%. Na azjatyckich parkietach nastroje są mieszane. Nikkei225 stracił 0,6%, ale lekko zyskują np. indeksy w Chinach. Ciężko nadal jest na surowcach. Zwraca uwagę kolejny mocny spadek cen ropy. Baryłka WTI handlowana jest rano już poniżej 45 USD (spadek o ponad 2%). Wczoraj po raz pierwszy od 2009 roku poniżej 6000 USD/tonę spadły kontrakty na cenę miedzi. FW20 w zeszłym tygodniu znalazły opór w okolicach 2370 pkt i bez przebicia tego poziomu trudno mówić o kontynuacji wzrostów. Najbliższe kilkanaście dni powinno być dość ciekawe. Rozkręcać się będzie sezon wyników za Atlantykiem (warto zwrócić uwagę na wyniki i oczekiwania spółek z sektora oil&gas), 25 stycznia mamy wybory parlamentarne w Grecji a 28-29 stycznia pierwsze w tym roku posiedzenie Fed.
pobierz pełny biuletyn