Pierwszy tydzień w Nowym Roku zakończyliśmy blisko 1% wzrostem. Kluczowe były sesje w środę i czwartek, kiedy kontrakt zyskiwał ponad 2% doprowadzając do ukształtowania formacji podwójnego dna. Niestety obraz rynku zepsuł nieco piątek (- 1,1%). Ostatniego, wybitego szczytu (2351 pkt) nie udało się utrzymać, przez co wspomniana formacja „W” została zanegowana. Niemniej wypracowane zdobycze z środy/czwartku są na tyle duże, że byki mogły sobie pozwolić na odpoczynek. Teraz będziemy bronić dwóch wsparć na 2330 i 2300 pkt. Po pokonaniu tego drugiego, popyt wpadnie w tarapaty. Na Wall Street również obserwowaliśmy spadki. S&P500 stracił 0,8% (2044,8 pkt). Słaby sentyment wprowadziły… lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy (NFP 252k vs 240k oczek, spadek stopy bezrobocia do 5,6%). Przybliżają nas one bowiem do pierwszej podwyżki stóp procentowych przez FED. Na ostatnim posiedzeniu Janet Yellen zapowiedziała przynajmniej dwa posiedzenie bez takiej decyzji (17-18 marzec). Tymczasem odmienną decyzję wcześniej może podjąć EBC (posiedzenie 22 stycznia i bardziej prawdopodobna decyzja 5 marca). Płynność już rośnie za sprawą operacji TLTRO (ponad 200 mld EUR) W tym roku czeka nas jeszcze 6 takich przetargów (TLTRO-3 26 lutego), co będzie pomagać rynkom finansowym.
pobierz pełny biuletyn