Choć Święta Bożego Narodzenia oraz zabawa sylwestrowa już są za nami, na giełdzie nadal panuje marazm. Niestety wolny dzień od handlu 6 stycznia oznacza, że większość inwestorów nadal pozostaje poza rynkiem i dzisiejsza sesja równie dobrze mogłaby się nie odbyć. Od rana widać było niską aktywność giełdowych graczy wyrażaną śmiesznie niskimi obrotami i to utrzymało się do końca dnia. WIG20 poruszał się na lekkim minusie w kilkupunktowym przedziale wahań i ostatecznie spadł o 0,28% przy obrotach wynoszących zaledwie 199 milionów złotych (najniższy obrót od ponad 3 lat). Można powiedzieć, że pierwsza sesja nowego roku niestety swoją słabością przypominała cały 2014 rok. Nieco ciekawiej było dziś na szerokim rynku, gdzie mimo niskich obrotów nie brakowało kilkuprocentowych zmian cenowych. Zdecydowanie wyróżniły się walory Hawe, lecz niestety było to wyróżnienie negatywne. Mimo braku nowych wiadomości ze spółki jej akcje spadły o 8,7% przy obrotach 5 milionów złotych, co dziś plasowało je w czołówce najbardziej aktywnych spółek. Na całym rynku przed nami kolejna nieistotna sesja w poniedziałek i powrót do „zwyczajnego” handlu w środę. Oby to był powrót byków, gdyż każdy dzień bez uderzenia kupujących zbliża nas do powtórki z początku grudnia, czyli do nagłego osunięcia się rynku pod własnym ciężarem.
pobierz pełny biuletyn