Handel w piątek był kopią sprzed tygodnia. Byki w dobrym stylu obroniły wsparcie w okolicy 2400 pkt (m.in. 62% zniesienia wrześniowych wzrostów, linia trendu wzrostowego od sierpnia’14). Tydzień temu pomógł BoJ swoim nieoczekiwanym ruchem zwiększenia QE. Tym razem był to Bank Chin, który pierwszy raz od dwóch lat zdecydował się obniżyć stopy procentowe. Wcześniej optymizm wlał Mario Draghi, prezes EBC. Banki centralne są dalej w centrum uwagi i muszą wspierać płynność na światowych rynkach finansowych. Na razie system działa, ale reakcje inwestorów są coraz bardziej wstrzemięźliwe. Pytanie bowiem dotyczy nie czy, lecz kiedy rynki wpadną w typową pułapkę płynności? Wydaje się, że realna gospodarka już w niej jest. Polityka monetarna nie jest w stanie znacząco poprawić wskaźników makroekonomicznych. Wracając do techniki, to teraz przed bykami ważne zadanie uporania się z poziomem 2435 pkt. W zeszłym tygodniu był on nieskutecznie atakowany trzy razy. Teraz najwyższy czas, jeśli mamy mieć udaną końcówkę roku.
pobierz pełny biuletyn