Poniedziałek nie przyniósł przełomu na naszym rynku. Kontrakt konsolidował się w obszarze zmienność sprzed kilku dni by ostatecznie zakończyć na 2440 pkt. W takim układzie z pewnością lepiej czują się byki. Jesteśmy ponad 2430 pkt, czyli 38% zniesienia ostatnich spadków i naturalnym ruchem wydaje się opór w okolicach 2480 pkt. Bardziej skomplikowana sytuacja jest na DAX’ie, bowiem tam nie udało utrzymać się wczoraj wspomnianego wsparcia na 38% zniesienia (8940 pkt). Niemiecki indeks tracił nawet ponad 1,5%. Wydarzeniem w Europie były wyniki stress testów banków. Generalnie początkowy odbiór był w miarę pozytywny (szczególnie u nas) ale nie brakowało banków wymagających dokapitalizowania i w konsekwencji tracących nawet kilkanaście procent (np. włoski Monte Paschi). Potem rozczarował odczyt indeksu IFO (103,2 pkt vs 104,5 pkt oczek.- najniżej od grudnia 2012). Za oceanem rynek brazylijski reagował na wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Zwyciężyła urzędująca Dilma Rousseff, przez co mocno traciła waluta i BOVESPA (poniżej 50 tys. pkt). W Nowym Jorku bez większych zmian. S&P500 spadł o 0,15% (1961,6 pkt). Technika wskazuje, że w średnim terminie ma szanse nadbić szczyt z września (2020 pkt).
pobierz pełny biuletyn