Czwartek na WIG20 przyniósł próbę odbicia. Teoretycznie bykom się to udało. Wzrost wyniósł 0,6%, co oznaczało zamknięcie na 2424,95 pkt. Sam styl był jednak mało przekonujący – na wykresie powstała już siódma z rzędu świeczka o czarnym korpusie. Słabo po obniżkach stóp wypadł sektor bankowy. Także w Europie Zachodniej nastroje były dość przeciętne. DAX zyskał 0,1%, ale wiele innych rynków było pod kreską. Ostrzeżenie odnośnie konieczności reform w strefie euro wystosowali wczoraj szefowie EBC oraz MFW. Inwestorzy bali też się zagrać pod kontynuacją odbici na Wall Street. I mieli rację. Wczoraj S&P500 spadał przez całą sesję, co w rezultacie dało -2,1% na zamknięciu i zanegowanie białej świecy ze środy. To co zwracało uwagę to cena ropy. Dziś rano odmiana WTI kosztowała już poniżej 84 USD/bbl (wczoraj kurs spadł aż o 3,9%). Tak tanio ostatni raz było w 2012 roku. Natomiast europejski Brent (rano <89 USD/bbl). jest notowany najniżej od 2010 roku. Sytuację odwróci pewnie w którymś momencie interwencja ze strony OPEC, na razie jednak w tym temacie cicho. Im dłużej taka sytuacja potrwa tym w coraz trudniejszej sytuacji znajdować się będzie Rosja (za 1 dolara trzeba płacić już ponad 40 rubli). Na rynkach azjatyckich dziś czerwono. Nikkei225 stracił 1,2%. Na WIG20 wsparcia mamy w rejonie 2407-10 pkt (dołki z sierpnia i ze środy). Brak dziś w zasadzie poważniejszych danych makroekonomicznych.
pobierz pełny biuletyn