W czwartek rynki nie wykorzystały swojej szansy. Po dobrej sesji, w reakcji na gołębi protokół z ostatniego posiedzenia FOMC (konsensus pierwszej podwyżki stóp przesunął się z 2Q'15 na 4Q'15), byki rozpoczęły z "wysokiego C". Wraz z upływem handlu brakło jednak siły na utrzymanie optymizmu. Ostatecznie kontrakt zakończył dzień 0,5% wzrostem (2431 pkt) zyskując przed południem nawet 1,2%. Sytuacja bardziej skomplikowała się za oceanem. Kiedy wydawało się, że na S&P500 niewiele brakuje do wyjścia ponad ważne opory i realizację ciekawej formacji "W", nieoczekiwanie zaatakowała podaż sprowadzając szeroki indeks ponownie w rejony niedawnych minimów (ok. 1930 pkt). Nie za bardzo wyszło też odreagowanie na EUR/USD. Euro dotarło nawet w rejony 1,28, ale gdy powrócił strach, ponownie obserwowaliśmy wspólną walutę w rejonie 1,26-1,27. W rezultacie dostaliśmy wiele sprzecznych sygnałów i należy poczekać, która opcja pozostanie w grze.
pobierz pełny biuletyn