Czwartek przyniósł kontynuację słabych nastrojów na FW20. Sesja była już czwartą spadkową z rzędu, chociaż zaważyła o tym dopiero końcówka dnia. Kontrakty zamknęły się na poziomie 2475 pkt, po spadku o 0,6%. Na wykresie wyrysowała się czwarta z rzędu świeczka o czarnym korpusie, czym zanegowano szczyt z poprzedniego tygodnia. Obecnie wsparcia można szukać 2465-70 pkt, gdzie zatrzymała się korekta na przełomie drugiego/trzeciego tygodnia września. Byki są w o tyle trudniejszej sytuacji niż niedźwiedzie, że gdyby próba odbicia i podejścia w kierunku szczytów zakończyłaby się niepowodzeniem, rysowałaby potencjalnie formację głowy z ramionami. Słabą końcówką wczoraj nasi inwestorzy dyskontowali późniejszy rozwój sytuacji na Wall Street. S&P500 stracił 1,6%, co jest najsłabszym wynikiem od końca lipca. Na wykresie niepokojąco może wyglądać zejście poniżej wsparcia w okolicach 1980 pkt. Giełdowych graczy mogły zaniepokoić doniesienia z rosyjskiego paramentu, gdzie powstaje projekt ustawy umożliwiającej przejmowanie zagranicznych aktywów na terytorium Rosji. Perspektywa zacieśniania polityki pieniężnej w USA wpływa na umocnienie USD, który jest najmocniejszy w stosunku do euro od 2012 roku. Dziś rano spadkowe nastroje ma na rynkach azjatyckich. Nikkei225 zniżkował o 0,9%. Kontrakty na DAX notowane są w pobliżu wczorajszych zamknięć, lekko odbijają futures na S&P500. Z danych makro mamy dziś finalny odczyt PKB w USA za 2Q’14 oraz wrześniowy indeks Michigan.
pobierz pełny biuletyn