W piątek na warszawski rynek zawitała po dłuższej przerwie korekta. WIG20 stracił ostatecznie 1,4% zamykając się na poziomie 2450,7 pkt. W sumie byliśmy najsłabszym rynkiem w Europie (będący najczęściej punktem odniesienia DAX stracił 0,2%) a za spadek indeksu odpowiedzialne były głównie PGE oraz KGHM. Na piątkowej sesji na Wall Street przeważała generalnie strona popytowa. S&P500 zyskał 0,3% a DJIA poszedł w górę o 0,6%. Lepsze od oczekiwań okazały się dane z rynku pracy. Traciły spółki technologiczne, Nasdaq Comp zniżkował o 0,4% (ciążył m.in. Apple). Nocne dane o PKB w 3Q’12 dla Japonii (-3,5%) okazały się nieco słabsze od oczekiwań. Nie wpłynęło to jednak mocniej na zachowanie Nikkei225, który zyskał 0,1%. Kontrakty na S&P500 i DAX znajdują się w pobliżu kursów odniesienia. Piątkowa przecena na naszym rynku była relatywnie mocna w stosunku do innych parkietów. Pod względem analizy technicznej WIG20 wydaje się, że kluczowe dla dalszej hossy jest utrzymanie się nad 2450 pkt. Niżej wsparciem są okolice 2400 pkt. Wyżej mamy górne ograniczenie kanału wzrostowego, czyli obecnie okolice 2540 pkt. Wskazówką do zachowania indeksu może być kierunek w którym podążać będzie KGHM, przez długi okres lokomotywa wzrostów. Ostatnie informacje o nakładach inwestycyjnych zaniepokoi inwestorów. Zachowanie drugiej lokomotywy, PZU, w dużej mierze uzależnione jest od notowań polskich obligacji (tu natomiast pozytywnie dla spółki rentowność spada, dla 10-latek jest to już poniżej 4,0%). Brak dziś poważniejszych danych makro. Na rynki wpływ nadal mogą mieć informacje na temat negocjacji w sprawie uniknięcia klifu fiskalnego w USA. W środę mamy decyzję Fed w sprawie stóp procentowych. Niepokojąco na rynki w Europie może zadziałać zapowiadane odejście premiera Włoch, Mario Montiego.
pobierz pełny biuletyn